Często pisałem na tym blogu o miąższu aloesowym. W ten piękny poranek chciałbym napisać kilka słów na temat historii aloesu. Już w 100 r. p.n.e. grecki lekarz Dioskurydes opisał niezwykłe zdolności aloe vera w swym utworze „Zielnik Grecki”. Zalecał on miąższ Aloe Vera na rany, liszaje, oparzenia, problemy trawienne, ból żołądka, ból głowy, choroby jamy ustnej, zaparcia. W podobnym kontekście pisał o aloesie sławny medyk rzymski Pliniusz Starszy, a rzymscy legioniści cenili go, jako cudowny środek na rany odniesione w bojach Stare kultury również doceniły skuteczność Aloe Vera. W Ameryce Południowej był środkiem pierwszej pomocy podczas bólów migrenowych, na oparzenia a także rany po ukąszeniach. Bardzo ważną zaletą aloesu jest fakt, że pielęgnowano też nim włosy. W Indiach miąższ Aloe Vera stosowano na zapalenie wątroby, astmę, żółtaczkę, a nawet trąd. Należy dodać, że aloes stosowano podczas kuracji ludzi, którzy zostali poparzeni w efekcie ataku
atomowego na Nagasaki i Hiroszimę w 1945 roku. Zaobserwowano, że za sprawą jego niezwykłych właściwości wspomagających gojenie u wielu ludzi rany dobrze się zagoiły, bez śladu blizn. Rok 1945 to również data założenia pierwszej plantacji Aloe Vera na wyspie Barbados. Od tamtego czasu powstało ich wiele na całym świecie (m.in. w USA -w tym jedna z największych w Arizonie plantacja Forever Living Products a także w Australii). Zaobserwowano także wzrost zapotrzebowania na miąższ aloesowy, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych oraz w Europie. Pierwsze ślady obecności aloesu odkryto również w Egipcie, w „Egipskiej Księdze Lekarstw” oraz papirusie z Eber, które powstały ok 1550r. p.n.e.. Egipcjanie traktowali aloes niemal mistycznie. Stanowił on swego rodzaju prezent, który ofiarowywano w czasie ceremonii pogrzebowych, który symbolizował życie po śmierci. Sadzono go dookoła piramid, znacząc drogę faraonom ku Krainie Zmarłych. Do tej pory w Egipcie aloe vera sadzi się wokół cmentarzy. Mahometanie zawieszali go nad drzwiami wejściowymi swoich domostw na znak odprawionej pielgrzymki do Mekki. Zwyczaje te przetrwały do dziś w Egipcie. Aloe vera umieszcza się nad drzwiami nowego domu, żeby zagwarantować w ten sposób dobrobyt i zdrowie. Mimo, iż sposób ten pozbawiał go zarówno wody, jak i ziemi mógł przeżyć całe lata, a wręcz rozkwitnąć.